Słowa mają moc - rzadko o tym myślimy, bo często pewne schematy wypowiedzi są z nami od dzieciństwa. Czasami coś brzmi obco, nieprzyjaźnie, czasami używamy słów, które rozumie wyłącznie nasze najbliższe otoczenie. Po sposobie mówienia można rozpoznać region, z którego pochodzi dana osoba, są bowiem słowa i wyrażenia używane wyłącznie na określonym obszarze kraju. Język ciągle ewoluuje, zmienia się zasób używanych w nim słów a także ich znaczenie i zabarwienie. Jak dziś zatem mówić, żeby nie wykluczać i nie stygamtyzować? Przestawiamy krótki poradnik.
Osoba niepełnosprawna - ten zwrot funkcjonuje w języku od dawna, wiele osób uznaje go za poprawny, wręcz elegancki. Część osób, których niepełnosprawność dotyczy nie mają nic przeciwko aby mówić o nich w ten sposób, część podkreśla jednak, że owo zestawienie jest stygmatyzujące. Skupia się bowiem na niepełnosprawności, przedstawiając ją jako dominującą cechę danej osoby.
Kaleka - słowo kiedyś neutralne z biegiem lat, używane często w języku potocznym nabrało pejoratywnego, wręcz obraźliwego znaczenia. Kaleka pochodzi z perskiego i znaczy "niekształtny, ułomny", słowo trafiło do języka polskiego z terenów Rusi, gdzie nazywano tak wędrownych śpiewaków i żebraków. Słownik języka polskiego podaje, że jest to człowiek dotknięty kalectwem lub ktoś niezręczny lub niezaradny. Słownik miejski natomiast wskazuje, iż słowo kaleka oznacza osobę nie potrafiącą zrobić niczego pożytecznego, jako synonimy wskazując słowa: cieć, leszcz, ćwok.
Inwalida - podobnie jak kaleka, kiedyś używane powszechnie i oficjalnie powoli wychodzi z obiegu. Samo słowo inwalida pochodzi od łacińskiego invalidus i oznacza tyle, co słaby, bezsilny. Po pierwsze dlatego, że podobnie jak kaleka nabrało przez lata pejoratywnego charakteru, a po drugie dlatego, że w pewien sposób stygmatyzuje i definiuje osobę, której dotyczy.
Czym zatem zastąpić powyższe? Rekomenduje się użyć neutralnego określenia "osoba z niepełnosprawnością", które nie definiuje osoby przez jej niepełnosprawność, zaimek "z" zaś sprawia, że owa niepełnosprawność zostaje niejako odseparowana, pozwalając równocześnie zachować tożsamość. Określenie "osoba z niepełnosprawnością" jest także stosowane w obowiązującej w Polsce Konwencji o Prawach Osób Niepełnosprawnych.
Warto również pamiętać, że niepełnosprawność nie jest chorobą, a osoby z niepełnosprawnością mogą cieszyć się bardzo dobrym ogólnym stanem zdrowia i nie należy traktować ich jak chorych.
Osoba upośledzona umysłowo - termin "upośledzenie umysłowe" nadal funkcjonuje w medycynie jako sklasyfikowana jednostka pozwalająca ocenić funkcjonowanie intelektualne. Jednak nawet już w przepisach (np. tych dotyczących prawa oświatowego) nie stosuje się tego określenia, które zastąpione zostało pojęciem niepełnosprawności intelektualnej. Osoba z niepełnosprawnością intelektualną - takie określenie sprzyja akceptacji osób z tym rodzajem zaburzeń, separując równocześnie osobę od zaburzenia, z którym się zmaga, pozwalając równocześnie zachować tożsamość. W stosunku do takich osób nie należy również używać określeń wartościujących, takich jak np.: niedorozwój umysłowy, debilizm, imbecylizm, idiotyzm.
Czytaj także: Jak się zachowywać wobec osób z niepełnosprawnością aby nie popełnić gafy