Rozmiar czcionki:
A
A
A
Kontrast:
a
a
a
a

Lai Aguilar "Wolfgang (niezwyczajny)" - wielka historia małego chłopca

​Po nagłej śmierci matki jedenastoletni Wolfgang musi zamieszkać z ojcem, którego zupełnie nie zna. Postanawia uciec, by rozpocząć naukę w najlepszej akademii muzycznej na świecie, w końcu jest geniuszem - ma iloraz inteligencji 152 i wybitne zdolności muzyczne. Ale nie jest łatwo uciec niepostrzeżenie w kostiumie astronauty i hełmie na głowie... Wolfgang jest chłopcem w spektrum autyzmu.

Książka katalońskiej autorki Lai Aguilar "Wolfgang (niezwyczajny)" zostanie wydana w ramach projektu KSIĄŻKI DO ZADAŃ SPECJALNYCH wydawnictwa Widnokrąg. Premiera w maju.

Nieprawdopodobna historia Wolfganga pozwala spojrzeć na świat oczami osoby w spektrum autyzmu. To opowieść o stracie, marzeniach i potrzebach niezwyczajnego dziecka. Cenny głos w dyskusji dotyczącej neuroróżnorodności oraz świetny punkt wyjścia do dyskusji z dziećmi na ten temat. Pokazuje, że odmienność może być darem, nie problemem, o ile jest otoczona otwartością i miłością. Choć pod pewnymi względami Wolfgang wcale nie różni się od innych dzieci.

Wolfgang lubi spisywać listy rzeczy niemożliwych, wie, jak dolecieć na Jowisza, a jego życiem rządzą logika i... muzyka. Tę ceni ponad wszystko. Planuje zostać słynnym pianistą, jak Mozart, co na pewno mu się uda, w końcu jest niezwykle inteligentny i utalentowany! W rzeczywistości chłopiec dużo lepiej rozumie nuty niż ludzi, którzy go najczęściej drażnią - daje temu upust, nazywając ich gąbkami. I nie jest to komplement.

Poznajemy go w dniu śmierci mamy. Szybko okazuje się, że jej ostatnim życzeniem było, by syn zamieszkał ojcem, mimo że go nie zna. Wolfgang nie zamierza się dostosować. Starannie planuje ucieczkę, włączając w plan krótką znajomość z kolegą-gąbką, który ma mu zapewnić alibi. W podróż zabiera żółwia, kilka słowników, partytury, jeden zestaw ubrań i kostium astronauty. Początkowo wszystko idzie jak z płatka. Dopóki nie zainteresowała się nim pewna pani w autobusie, a w jego głowie nie pojawiły się przerażające obrazy.

***

Przeczytaj fragment książki:

Patrzę na swoje odbicie w łazienkowym lustrze i uświadamiam sobie, że cały się trzęsę i wyglądam jak zbity pies.

Zastanawiam się, co powiedziałaby Mia, gdyby mnie teraz zobaczyła. "Jedenastoletnie dzieci nie uciekają z domu, żeby jechać do Paryża i zdawać egzamin w jednej z najlepszych akademii muzycznych na świecie, Wolfgangu. Dzieci w twoim wieku jeżdżą z rodzicami do parków wodnych, parków linowych, chodzą na imprezy urodzinowe, lubią jeździć na obozy, bawić się, malować..."

Ktoś puka do drzwi.

- Wszystko w porządku, mały? - pyta kelner przeciętniak.

- Tak - odpowiadam.

Szybko otwieram plecak, wyciągam z niego kostium astronauty, ubieram się w niego i zakładam na głowę kask. Zaczynam odliczać liczby pierwsze: 2, 3, 5, 7, 11, 13...

Nagle wyskakuję z łazienki.

- Imperium kontratakuje!!! - krzyczę.

Nie wiem, dlaczego to zrobiłem. Na pewno zawinił jakiś skołowany neuron w moim mózgu.

(...)

Zamierzam przejść przez ulicę, kiedy wzrok zachodzi mi mgłą, a w umyśle pojawia się pewna myśl...

Mama ma opaskę na głowie i krzyczy. Bardzo głośno. "Gdzie jesteś, Wolfgangu? Odezwij się, na miłość boską!" Nagle czuję chłód, wodę, nastaje cisza i robi się jeszcze zimniej. (...)

- Źle się czujesz, chłopcze?

- Jak masz na imię?

Jeden neuron próbuje połączyć się z drugim.

   - Otwórz oczy! Co się stało? Nic ci nie jest?

   Zimno. Cicho. Jeszcze zimniej.

   - Odpowiedz mi, chłopcze! Dlaczego jesteś przebrany za astronautę?

Neuron w prawej półkuli łączy się z neuronem w lewej.

- Zemdlałeś?

- Chyba się ocknął... - mówi ktoś.

***

Mimo fiaska pierwszego planu, Wolfgangowi udaje się namówić ojca, by pojechał z nim na przesłuchanie do Paryża. Absurdalna, zaskakująca i chaotyczna podróż odkryje przed chłopcem rodzinne sekrety i pozwoli inaczej spojrzeć na oboje rodziców. Ale Wolfgang też ma swoją wielką tajemnicę. Czy zdobędzie się by o niej opowiedzieć dorosłym, którymi tak pogardza?

Laia Aguilar rysuje portret Wolfganga zamaszyście, nie unika kontrowersyjnych tematów ani niewygodnych sytuacji. Umieściła swojego bohatera w sytuacji traumatycznej. A on, świadom swoich nadzwyczajnych predyspozycji, usiłuje przetrwać i nie ustaje w kontestacji wszystkiego, co go otacza, zwłaszcza dorosłych. Jest równie inteligentny, co bezczelny. Czytając, można się nawet na niego obrazić (w końcu nikt nie chce być głupią gąbką). Ale można się też zachwycić tym jakże odmiennym widzeniem świata. I chłopcem, który na liście bezużytecznych rzeczy, którą stworzył, umieścił między innymi: czytanie powieści, całowanie się oraz mówienie "kocham cię."

Książka "Wolfgang (niezwyczajny)" uhonorowana została katalońską Nagrodą Carlemany dla Promocji Czytelnictwa.

Na stronie Widnokręgu znajduje się scenariusz warsztatów dla szkół i bibliotek otwierający na kontakt z osobami ze spektrum autyzmu. Zaproponowane w nim ćwiczenia pozwolą spojrzeć na świat ich oczami i zrozumieć choćby w zarysie, czego potrzebują i co ich ogranicza.

Książka wydana została w ramach projektu "Książki do zadań specjalnych". Wydanie jej zostało dofinansowane ze środków Unii Europejskiej w ramach programu "Kreatywna Europa".

O AUTORACH:

Laia Aguilar urodziła się w Barcelonie w 1976 roku i z wykształcenia jest specjalistką od komunikacji audiowizualnej. Pisze książki, scenariusze seriali telewizyjnych i wykłada w szkole dla pisarzy w Ateneu Barcelonès. Jest autorką sześciu powieści dla dzieci i młodzieży, ale Wolfgang (niezwyczajny) jest dla niej najbardziej osobistą książką.

Autorką przekładu jest Karolina Jaszecka - prawniczka (specjalizacja z prawa europejskiego), która porzuciła plany o pracy w dyplomacji na rzecz literatury i tłumaczeń literackich. Przekłada od 2010 roku, specjalizuje się w literaturze hiszpańskiej i katalońskiej, ale zdarza jej się tłumaczyć również z języka angielskiego. Na co dzień współpracuje z hiszpańskimi wydawcami i zajmuje się odkrywaniem najgorętszych rękopisów, zanim zrobi to ktoś inny. Mieszka w Barcelonie.

Okładkę zaprojektowało Acapulco Studio.