Rozmiar czcionki:
A
A
A
Kontrast:
a
a
a
a

Zespół Stresu Opiekuna

Karmisz, przewijasz, rozmawiasz, robisz zakupy. Całe życie jest podporządkowane jednej osobie, która bez wsparcia sobie nie poradzi. Twoje marzenia dotyczą głównie tego, by się wyspać. Albo choć na chwilę złapać oddech, wyjść z domu, nie myśleć o niczym.

Monika Szubrycht, Interia.pl: Czym jest "Zespół Stresu Opiekuna"?

Iwona Przybyło, Akademia Opiekunów: - Zespół Stresu Opiekuna (CSS - Caregiver Stress Syndrome), jest to taki stan, kiedy mamy do czynienia z emocjonalnym, psychicznym i fizycznym wyczerpaniem organizmu. Najczęściej dotyka on osoby, które pałnią rolę opiekuna rodzinnego i często robią to w pojedynkę. Jak wspomina Teepa Snow, znana ekspertka od spraw demencji i terapeutka zajęciowa z wieloletnim doświadczeniem, w opiece nad osobami zmagającymi się z demencją, gdy jest jeden opiekun i jeden podopieczny, to nie może się udać. 

- Całodobowa opieka, asystowanie przy niemal wszystkich codziennych czynnościach podopiecznego, rezygnacja z własnego życia towarzyskiego i zawodowego, w końcu ograniczenie codziennej przestrzeni jedynie do domu lub pokoju osoby chorej i osamotnienie w sprawowaniu, może mieć dramatyczne konsekwencje. W opiece nigdy nie możemy zostawać sami, dlatego, że opiekując się stale bliskim, prędzej czy później i my będzie potrzebowali opieki, ponieważ nasz organizm ma ograniczone możliwości.

Jakie objawy powinny nas zaniepokoić?

- Pozwolę sobie wymienić jak wygląda Zespół Stresu Opiekuna jeśli chodzi o objawy psychiczne i somatyczne. Emocjonalne i psychiczne to:

  • lęk związany z odpowiedzialnością za drugą osobę,
  • stres wynikający z braku wiedzy na temat opieki nad osobą starszą/przewlekle chorą,
  • uczucie bezsilności i osamotnienia,
  • stałe napięcie i nerwowość,
  • apatia, pogłębiający się smutek.


- Z kolei somatyczne to głównie: 

  • wyczerpanie fizyczne, przewlekłe zmęczenie,
  • problemy ze snem i koncentracją,
  • dolegliwości bólowe (głowa, szyja, kręgosłup, stawy, serce,)
  • dolegliwości gastryczne (wzdęcia, wrzody żołądka, niestrawność, biegunka, zaparcia).


- Pamiętajmy również, zwłaszcza w okresie pandemii, że przewlekły stres, zmęczenie, brak snu, to czynniki prowadzące do osłabienia naszego układu odpornościowego. A my powinniśmy zadbać o odporność i nie zapominać o sobie. Każdy z nas pewnie niejednokrotnie słyszał o sytuacji związanej z wykorzystaniem maski tlenowej w samolocie - w razie awarii, najpierw zakładamy ją sobie, a potem dziecku. Można odczytać to, jako alegorię: by pomóc innym, trzeba najpierw zadbać o siebie. Inaczej pomoc drugiemu człowiekowi nie jest możliwa.

Dodatkowy stres związany z epidemią koronawirusa nie pomaga. Czy opiekunowie muszą przedsięwziąć jakieś dodatkowe środki, by chronić swoich podopiecznych?

- Tak, to niestety trudny czas dla wszystkich, a szczególnie dla osób, które w osamotnieniu zajmują się bliskimi. Osoba starsza, często z chorobami współistniejącymi lub z niepełnosprawnością, to osoba z tzw. "grupy ryzyka", często z obniżoną odpornością. Musimy zatem zadbać o siebie i o nią. O czym zatem warto opamiętać? W największym skrócie są to następujące zalecenia:

  • Gdy wychodzimy do sklepu stosujmy się do obowiązujących zasad, takich jak nakładanie rękawiczek jednorazowych, dbanie o higienę rąk, stosowanie się do zaleceń zasłaniania ust i nosa maską ochronna czy chustą lub apaszką.
  • Pamiętajmy również o zachowaniu bezpiecznej odległości od innych osób, to ważne, by zachować odstęp około 2 metrów.
  • Gdy wrócimy z zakupów czy innych miejsc takich ja urząd, kościół, przychodnia lekarska koniecznie zadbajmy o dokładne umycie dłoni zanim podejdziemy do naszego bliskiego, umyjmy je i zdezynfekujmy dodatkowo.
  • Potwierdzone jest, że wirus utrzymuje się na powierzchniach przedmiotów w różnym czasie, warto zatem przyniesione do domu zakupy umyć pod bieżąca wodą np. z płynem do mycia naczyń lub je zdezynfekować. Nie zapomnijmy założyć do tego celu jednorazowych rękawiczek, a potem umyć dłoni.


Jak tłumaczyć osobom z demencją, że zmieniła się rzeczywistość? Że nie mają rehabilitacji, którą mieli, że nie mogą wyjść na spacer? 

- Sądzę, że duże znaczenie ma to, na jakim etapie choroby jest nasz bliski. Gdy dopytuje lub gdy widzimy, że się denerwuje, a może ma problem z wypowiedzeniem swoich obaw, starajmy się jak najbardziej uspokajać, mówić: "Widzę, ze się denerwujesz lub jest ci smutno, pamiętaj jestem przy tobie i nic złego się nie stanie". Raczej nie wchodźmy w szczegóły, które mogą być dla naszego bliskiego niezrozumiałe i powodować dodatkowy stres. Uspokojenie, podarowanie bliskości i zapewnienie o swojej obecności zawsze dobrze się sprawdza. Starajmy się również chronić naszych bliskich, zwłaszcza jeśli zmagają się z demencją, od trudnych i niezrozumiałych komunikatów płynących z mediów, które mogą powodować strach czy lęk.

Na jakie wsparcie mogą liczyć osoby zajmujące się chorymi w obecnej sytuacji?

- Myślę, że instytucje takie jak MOPS czy GOPS mają zaplecze pomocowe. Czasem wydaje nam się, że pewnie i tak nic nie skorzystamy i odkładamy pomysł szukania wsparcia. Osobiście zachęcam jednak, by znaleźć odpowiedni kontakt na stronach internetowych tych instytucji i odważyć się do nich zadzwonić. Warto szukać sprawdzonych informacji i wytycznych na stronie Ministerstwa Zdrowia czy PSSE. Zachęcamy też do czytania artykułów na naszej stronie Akademii Opiekunów - przewidzieliśmy wiele trudnych sytuacji związanych z pandemią i na ten czas będą one jak znalazł.

Wielu z nas narzeka na izolację. Opiekunowie osób niesamodzielnych są na nią skazani niemal cały czas. Myśli pani, że po pandemii łatwiej będzie innym zrozumieć sytuację opiekunów? 

- Wydaje mi się, że nie możemy czekać na koniec pandemii. Już teraz musimy chcieć i znaleźć sposób na zrozumienie ludzi, którzy są w trudnym życiowym momencie. Pierwszym krokiem na pewno jest to, by się dookoła rozejrzeć i zobaczyć, czy ktoś z naszych bliskich, sąsiadów czy znajomych nie ma takiej sytuacji, wyrazić chęć pomocy. Na jedno chcę jednak uczulić, by być konsekwentnym i dać tę pomoc systematycznie i stale, nie dorywczo, jednorazowo. Wówczas możemy realnie pomóc.