Krzyczą, zamiast mówić. Wpatrują się w żarzące świetlówki. Fikają koziołki na podłodze. Wybierają pokarmy tylko o określonej konsystencji, na inne reagują głośnym płaczem. Dzieci dotknięte zaburzeniami integracji sensorycznej niewątpliwie pod wieloma względami różnią się od rówieśników. Jak można im pomóc?
Niektóre spośród tych dzieci przed laty uchodziły za niegrzeczne i co gorsza były traktowane zgodnie z tą etykietką. Inne oceniano jako wycofane, milczące, ciche aż do przesady, w efekcie niejednokrotnie ignorowano ich potrzeby lub też mylnie interpretowano płynące odeń subtelne komunikaty. Maluchy z zaburzeniami integracji sensorycznej stanowią bowiem grupę bardzo niejednorodną, a repertuar ich zachowań jest szeroki.
Zaburzenia integracji sensorycznej definiuje się jako nieprawidłowości w przetwarzaniu bodźców zmysłowych; dziecko może mieć objawy nadreaktywności lub zmniejszonej reaktywności w obrębie układów - przedsionkowego, dotykowego, słuchowego, wzrokowego, węchowego lub smakowego.
Oznacza to, że odczuwa ono za dużo, więc zamyka się na wrażenia z otoczenia lub doświadcza wręcz za mało i stara się dostarczać sobie bodźców poprzez autostymulację oraz poszukiwanie pożądanych doznań zmysłowych.
W efekcie, reprezentanci obu grup zachowują się w sposób niezrozumiały lub uciążliwy dla innych. Nie reagują na komunikaty, zakazy, prośby, unikają określonych sytuacji, a na inne reagują wręcz entuzjastycznie. W przedszkolu bywają oceniane jako dzieci wyjątkowo wymagające.
Szczególnie trudne są sytuacje, kiedy na zaburzenia SI nakładają się dodatkowo istniejące wady, schorzenia lub niepełnosprawności, które niekiedy komplikują terapię lub opóźniają prawidłową diagnozę.
Do grupy ryzyka wystąpienia zaburzeń integracji sensorycznej należą m.in. dzieci urodzone przedwcześnie, z niską urodzeniową masą ciała, a także te, które przyszły na świat dzięki zabiegowi cesarskiego cięcia i te, których matki miały obciążony wywiad położniczy lub/i trudności okołoporodowe. Są to też dzieci z zaburzeniami ze spektrum autyzmu, zespołami genetycznymi, oraz te, którym stan zdrowia lub inne uwarunkowania nie pozwalały lub nie pozwalają na pełne zmysłowe poznawanie otoczenia. Czasami trudno jednoznacznie wytypować przyczynę ujawnienia się omawianych zaburzeń.
Przetwarzanie wzrokowe
Przykładowe objawy wzmożonej wrażliwości na bodźce - ignorowanie różnych przedmiotów z otoczenia/pola widzenia, unikanie ekspozycji słonecznej, reagowanie lękiem na niektóre kolory, mrużenie, przymykanie, zasłanianie oczu w odpowiedzi na niektóre bodźce świetlne/wizualne.
Przykładowe objawy obniżonej wrażliwości na bodźce - wpatrywanie się w źródła światła, koncentracja na przedmiotach błyszczących, barwnych, poruszających się.
Przetwarzanie słuchowe
Przykładowe objawy wzmożonej wrażliwości na bodźce - reakcje strachu w odpowiedzi na głośne/nagle pojawiające się dźwięki, częste zakrywanie uszu, niechęć do pewnych konkretnych odgłosów, nawet jeśli nie są szczególnie głośne (np. pracujących sprzętów domowych), unikanie przebywania w grupie z uwagi na hałas, reagowanie płaczem, rozedrganiem lub lękiem na dźwięki płynące np. z kinowego ekranu, także wtedy, gdy poziom decybeli w sali jest dostosowany do możliwości percepcyjnych dzieci w tym wieku.
Przykładowe objawy obniżonej wrażliwości na bodźce - mówienie podniesionym głosem lub częsty krzyk, chętne i częste zakładanie słuchawek z muzyką, by móc się w ten sposób bodźcować, ignorowanie dźwięków, które przez innych odbierane są jako przykre.
Przetwarzanie dotykowe
Przykładowe objawy wzmożonej wrażliwości na bodźce - unikanie kontaktu fizycznego lub dotykania określonych przedmiotów, lęk przed niektórymi fakturami/teksturami, wysoka niechęć do tzw. gryzących materiałów, metek, nietypowych lub/i stymulujących dotykowo elementów garderoby, zwiększona męczliwość, zaburzone odczuwanie temperatury (za ciepło, za zimno).
Przykładowe objawy obniżonej wrażliwości na bodźce - poszukiwanie intensywnych wrażeń dotykowych poprzez gładzenie różnych faktur, zmniejszona wrażliwość na dotyk (bywa niezauważany) oraz ból (np. brak reakcji po uderzeniu się), częste pozbywanie się butów/kapci/skarpetek, by chodzić boso, gustowanie w zabawach w błocie, z masami plastycznymi, z wodą i piaskiem, etc., mocny uścisk, swoisty brak wyczucia dotykowego, niekiedy nieświadome sprawianie innym bólu poprzez tzw. drapieżną czułość.
Układ smakowy
Przykładowe objawy wzmożonej wrażliwości na bodźce - niechęć do nowych potraw, odrzucanie nowych smaków, monodieta, silny odruch wymiotny w odpowiedzi na nieakceptowany smak.
Przykładowe objawy obniżonej wrażliwości na bodźce - niekiedy występująca tzw. żarłoczność bez wyboru, jedzenie produktów uznawanych za niejadalne, domaganie się mocniej doprawionych pokarmów.
Układ węchowy
Przykładowe objawy wzmożonej wrażliwości na bodźce - odruch wymiotny w odpowiedzi na konkretne lub bardziej intensywne zapachy, węch wyczulony bardziej niż przeciętnie, unikanie pewnych miejsc z uwagi na zapachy unoszące się w nich.
Przykładowe objawy obniżonej wrażliwości na bodźce - poszukiwanie stymulacji węchowej, obwąchiwanie różnych przedmiotów, celowe wdychanie intensywnych zapachów, odczuwanie przyjemności z wdychania np. woni rozpuszczalników, niereagowanie na bodźce, które dla większości ludzi są wyjątkowo awersyjne.
Układ przedsionkowy
Przykładowe objawy wzmożonej wrażliwości na bodźce - reagowanie strachem na zmiany pozycji ciała, często już od czasów niemowlęctwa (w późniejszym okresie nie do wykonania są przewroty, ćwiczenia na drążku), zaburzenia równowagi, silny lęk wysokości, częste przewracanie się lub/i podpieranie, lęk przed upadkiem, nadmierna ostrożność, niezgrabność, choroba lokomocyjna, problemy z koordynacją wzrokowo - ruchową, niezborność ruchowa, trudności manualne przy okazji niektórych zadań (jak np. wycinanie przy pomocy nożyczek).
Przykładowe objawy obniżonej wrażliwości na bodźce - brak lęku wysokości, problem z różnicowaniem stron, kierunków, stymulowanie się poprzez zabawy ruchowe obfitujące w bodźce o dużej intensywności (mocne huśtanie się na huśtawkach, podskoki, fikołki, także na twardym podłożu, itp.).
Występowanie opisanych lub podobnych objawów powinny skłonić rodziców do konsultacji ze specjalistą, terapeutą integracji sensorycznej.
Postawienie trafnej diagnozy wymaga wcześniejszego zbadania działania wymienionych powyżej układów; przedsionkowego (terapeuta oceni m.in. postawę ciała dziecka, jego umiejętność utrzymywania równowagi, zakresy ruchów), dotykowego (zbadane zostaną reakcje na dostarczone bodźce czuciowe) oraz poszczególnych zmysłów. Zwykle potrzebne są ku temu dwie - cztery sesje.
Podczas nich przeprowadza się wywiad z rodzicem/opiekunem dziecka, który ma za zadanie też wypełnić kilka testów dotyczących codziennego funkcjonowania podopiecznego. Ważnym elementem spotkań będzie też obserwacja dziecka w zaaranżowanych warunkach w gabinecie, z wykorzystaniem różnych pomocy - będzie ono zachęcane do podejmowania określonych aktywności.
Na bazie zebranego materiału diagnosta sporządzi opinię (także na piśmie), którą otrzyma rodzic - zwykle otrzyma też wytyczne co do pracy terapeutycznej z dzieckiem w domu, aby w ten sposób uzupełniać właściwą terapię. Te zalecenia z reguły nie są skomplikowane, mogą dotyczyć np. wycierania dziecka po kąpieli ręcznikiem o konkretnej fakturze, malowania palcami, czy spacerów po ścieżce sensorycznej.
Terapia ze specjalistą, w ogólnym zarysie, polega na dostarczaniu małemu pacjentowi odpowiednych, wyselekcjonowanych bodźców sensorycznych, czasami elementem sesji terapeutycznej są wizyty w sali doświadczania świata. Nie ma jednego schematu oddziaływań, ponieważ muszą być dopasowane do konkretnego dziecka, jego deficytów i potrzeb.
Tego rodzaju oddziaływania terapeutyczne zwykle przypominają zabawę, stymulacja odbywa się tak, by dziecka nie zmęczyć, nie przytłoczyć, ani nie zniechęcić. Sesje z reguły nie są dłuższe niż 60 minut, wszystko po to, by uniknąć przeciążenia sensorycznego, co niweczyłoby wysiłki wszystkich zaangażowanych stron. Terapia trwa nie krócej niż pół roku, a częstotliwość sesji to najczęściej jedno - dwa spotkania w tygodniu.
Bodźce, podawane pod kontrolą, sprawiają, że w miarę upływu czasu poprawia się integracja wrażeń zmysłowych, reakcje niepożądane wygaszają się, pojawiają się za to te bardziej adekwatne.
Zaburzenia integracji sensorycznej poddają się leczeniu, sprzyja im też upływ czasu i dojrzewania systemu nerwowego dziecka, jednak zaniedbanie, bagatelizowanie problemu w nadziei, że "ono z tego wyrośnie" sprawia, że będzie musiało mierzyć się z tym problemem także w wieku bardziej zaawansowanym.