Rozmiar czcionki:
A
A
A
Kontrast:
a
a
a
a

Wsparcie emocjonalne pacjenta leżącego

Przedłużająca się choroba, wymagająca wielotygodniowej lub nawet wieloletniej opieki i przebywania w łóżku może stać się udręką dla wszystkich zaangażowanych stron. Obciąża nie tylko fizycznie, ale i psychicznie. Chory doświadcza całej gamy trudnych emocji, a jego opiekun razem z nim. Co zrobić, by nieco uprościć codzienność i zadbać także o higienę psychiczną?

Co możesz zrobić dla leżącego podopiecznego?

Zadbaj o to, by cały czas czuł się ważnym i potrzebnym członkiem rodziny, mimo swojej sytuacji aktywnie brał udział w wydarzeniach z jej życia. Omawiaj z nim (i zachęcaj do tego pozostałe osoby) istotne kwestie, proś o radę, opinię, uzgadniaj z nim decyzje, zwłaszcza te, które dotyczą jego samego,

Nie zapominaj o potrzebach intelektualnych i duchowych chorego, stwórz przestrzeń, by mógł kontynuować swoje zainteresowania lub znaleźć nowe (lektura, film, krzyżówki, robótki ręczne, surfowanie po internecie, słuchowiska radiowe, audiobooki, etc.),

Rozmawiaj z podopiecznym, nie pozwalaj, by wasze konwersacje polegały wyłącznie na wymienianiu błahych komunikatów związanych z codziennym funkcjonowaniem. Rozmowa to stymulacja intelektualna nie do przecenienia, a także narzędzie do budowania emocjonalnej bliskości,

Dopilnuj, by chory, w miarę możliwości, wiódł życie towarzyskie - niech odwiedzają go osoby, które lubi, ułatw mu też telefoniczny lub internetowy kontakt ze światem,

Informuj, co się będzie działo, jakie czynność masz zamiar wykonywać (mycie, wykonywanie zabiegów, etc.) Nikt, bez względu na stan zdrowia, nie lubi być zaskakiwany,

Czasami chory będzie potrzebował kilku chwil w samotności, jeśli cię o to poprosi, nie obrażaj się, ani nie bierz tego do siebie.

Co możesz zrobić dla siebie?

Pamiętaj, że twoje - opiekuna zdrowie, potrzeby i twój dobrostan są równie ważne, jak chorego. Kieruj się tą zasadą i nie miej wyrzutów sumienia, chcąc co jakiś czas odetchnąć, odpocząć, zrobić coś tylko dla siebie, dla własnej przyjemności. Wypalony, sfrustrowany, przemęczony i tak nie mógłbyś dać podopiecznemu zbyt wiele z siebie, dbając o siebie jak najlepiej, pośrednio dbasz więc też i o niego,

Dziel się opieką i deleguj zadania, jeśli to tylko możliwe. Idealnie, jeśli w opiece nad chorym uczestniczy kilkoro członków rodziny, wspieranych przez profesjonalistów. Do niektórych czynności i tak zwykle potrzebne są dwie osoby (np. kąpiel chorego, podnoszenie go czy przenoszenie). Aby się nie pogubić, warto skonstruować grafik dyżurów. Pamiętaj, jeśli opiekunów jest więcej, chory nie będzie czuł, że opieka nad nim to ciężar i "więzienie" tej jednej, przepracowanej osoby,

W trakcie wykonywania zabiegów związanych z pielęgnacją leżącego oszczędzaj swoje siły i kręgosłup, dźwigaj pacjenta stojąc na ugiętych nogach, zachęcaj go w miarę możliwości do aktywności oraz współpracy. Nie zaniedbuj tego myśląc, że "nic się nie stanie". Owszem, stanie się. Może nie za pierwszym razem, ale za którymś kolejnym już tak. Korzystaj ze wszystkich dostępnych ci udogodnień, nawet jeśli ich użycie zajmie czas,

Jeśli opiekę nad chorym sprawuje więcej osób, pracę ułatwi założenie specjalnego zeszytu, w którym każdy z opiekunów/pomocników będzie zamieszczał swoje uwagi, obserwacje, a także czynności, które zostały wykonane przy podopiecznym (żeby omyłkowo i niepotrzebnie nie zrobić czegoś dwa razy), podane leki i posiłki,

Pamiętaj, że chory może reagować bardzo różnie, a niekiedy nawet przejawiać zachowania agresywne, buntownicze, jakby odmawiając współpracy lub wypowiadając gorzkie słowa chciał zrobić ci "na złość". W ten sposób, nieświadomie, sprawdza miłość swoich bliskich. Zresztą, opiekun stanowi teraz "bezpieczną bazę", więc to na nim pacjent może próbować wyładowywać swoje frustracje. Jeśli sytuacja stanie się zbyt trudna dla obu stron, poszukaj profesjonalnej pomocy psychologicznej. O psychologów mających doświadczenie w pracy z pacjentem i jego rodziną zapytaj w szpitalu lub przychodni. Zawsze możesz też skorzystać z darmowej pomocy oferowanej przez ośrodki interwencji kryzysowej (działają w każdym większym mieście).