Każde dziecko rozwija się w swoim, indywidualnym tempie. Są jednak sygnały, które mogą niepokoić rodziców i wskazywać na zupełnie inną ścieżkę rozwojową pociechy. Oto 10 rzeczy, które mogą świadczyć, że dziecko znajduje się w spektrum autyzmu.
Dziecko nie lubi być brane na ręce, nie akceptuje głaskania, bądź przytulania, ani innych oznak czułości.
Dlaczego tak się dzieje? Jest to spowodowane przede wszystkim innym działaniem układu neurologicznego. Dziecko inaczej przetwarza informacje dopływające z zewnątrz. Ma tak dużą nadwrażliwość sensoryczną, że dotyk odbiera jako ból. Zwykłe głaskanie może odczuwać jak wbijanie w skórę szpilek. Nic dziwnego zatem, że chroni się przed takimi formami czułości.
Nie wszystkie dzieci z autyzmem odrzucają kontakt cielesny. Niektóre z nich wręcz przeciwnie - będą nadmiernie tuliły się do swoich opiekunów. Są to tzw. dzieci z podrważliwością. Szukają mocnego uścisku, bo wtedy czują się bezpiecznie.
Dziecko nie zauważa, kiedy rodzic przychodzi z pracy, nie wita się z nim, nie okazuje emocji takich jak radość czy smutek. Wygląda jakby było mu wszystko jedno czy jest samo, czy ktoś się nim zajmuje. Pamiętajmy, że pozory mylą. To, że maluch nie okazuje emocji nie znaczy, że ich nie ma! Nie potrafi tylko ich wyrazić, jak dzieci w jego wieku.
Dziecko nie mówi wcale, albo ma znaczne opóźnienie w rozwoju mowy. Okazuje swoje potrzeby bez użycia języka, choćby biorąc rękę rodzica i pokazując nią, np. kubek, jeśli chce mu się pić. Tymczasem już roczne dzieci porozumiewają się i nazywają swoje otoczenie. Pojawiają się u nich wyrazy dźwiękonaśladowcze: na pieska mówią "hau, hau", na kotka "miau", a na widok kurczątka w książce robią "pi, pi".
Nieprawidłowości w rozwoju mowy, w tym całkowity jej brak, są jedną z cech diagnostycznych autyzmu.
Dziecko ucieka przed spojrzeniem innych osób, unika kontaktu wzrokowego. Dlaczego? Jest wiele teorii na ten temat. Jedna z nich mówi o tym, że maluch ma problemy z przetwarzaniem dopływających informacji. Żeby mógł usłyszeć, co mówi opiekun, "zamyka" kanał informacyjny, jakim jest patrzenie na rozmówcę, wtedy dopiero może skupić się na treści komunikatu. Ponadto kontakt wzrokowy może być odczuwany dla takiego dziecka jako zbyt duże natężenie emocji, czasami powoduje u niego wręcz dyskomfort fizyczny. Nic dziwnego zatem, że nie patrzy w oczy.
Maluch nie bawi się z innymi dziećmi, zachowuje się tak, jakby nie istniały. Dlaczego? Często nie potrafi zrozumieć reguł zabawy, przez co nie umie się do nich dostosować. Drugim powodem jest inne przetwarzaniem informacji zmysłowych, czyli nadwrażliwość sensoryczna. Autystyczne dziecko będzie uciekało od nadmiernego hałasu, wielu zapachów czy innych rzeczy, powodujących u niego dyskomfort. Pamiętajmy, że jego układ neurologiczny działa inaczej.
Część dzieci z autyzmem lubi machać rączkami, inne kręcą się wokół własnej osi, jeszcze inne uwielbiają podskakiwać. Wszystkie te zachowania są zachowaniami samostymulującymi i nie ma w tym nic złego! Dziecko stara się wyregulować swój układ nerwowy, dlatego macha rękami. Taki ruch dostarcza silnych bodźców prioprioceptywnych (zmysłu orientacji ułożenia części własnego ciała) zarówno dłoniom, jak i nadgarstkom. Sprawia to dziecku przyjemność i pozwala się wyciszyć. Dzięki temu czuje się bezpiecznie i pewnie.
Maluch śmieje się lub chichocze bez powodu. Wydaje się, że nagły wybuch radości nie ma żadnej zewnętrznej przyczyny. Tymczasem bezsensowny śmiech dziecka może być spowodowany zdenerwowaniem lub nadmiernym napięciem. Tak dzieje się, gdy jest zestresowane. Dorośli jednak zwykli interpretować śmiech jako objaw radości.
Maluch zachowuje się tak, jakby nie słyszał dźwięków otoczenia. Często podejrzewa się u niego głuchotę. Część dzieci jest badana w kierunku niedosłuchu. Takie zachowanie po raz kolejny wiąże się z nadwrażliwością sensoryczną. Dziecko odcina się od otaczających je dźwięków, by radzić sobie z rzeczywistością, której nie rozumie i nie potrafi zinterpretować.
Nie lubi żadnych zmian począwszy od menu, które spożywa, a skończywszy na drodze, którą chce chodzić na spacer. Każda próba wprowadzenia nowej rzeczy wywołuje w dziecku bunt lub frustrację. Dlaczego? Jeżeli dziecko ma duże problemy z przetwarzaniem informacji, będzie chciało ułożyć choć trochę świat "po swojemu", stąd między innymi opór przed zmianami. Drugą przyczyną jest - po raz kolejny wymieniana - nadwrażliwość sensoryczna. Maluch chce robić tylko te rzeczy, które zna. To daje mu pewien komfort i chroni przed zagubieniem.
Jeżeli twoje dziecko robi kilka z wymienionych powyżej rzeczy, warto skonsultować się z najbliższą poradnią psychologiczną. Szukając specjalisty, któremu chcemy powierzyć swój największy skarb, pamiętajmy, że diagnoza autyzmu jest potrzebna, by odpowiednio dobrać terapię. Doświadczeni specjaliści powinny wspierać dziecko, mając cały czas na uwadze jego cechy neurologiczne i trudności związane z innym przetwarzaniem bodźców.
Monika Szubrycht