Rozmiar czcionki:
A
A
A
Kontrast:
a
a
a
a

Kamienie milowe: Prawidłowy rozwój maluszka

Nim na świecie pojawi się dziecko, rodzice przygotowują dla niego wyprawkę. Są w niej ciuszki, pieluchy, kosmetyki do pielęgnacji, wózek, łóżeczko i wiele innych gadżetów, które mają pomóc w opiece nad nowym członkiem rodziny. Producenci przekonują, że rzeczy te są niezbędne. Tymczasem rodzice powinni zaopatrzyć się w książkę albo podręcznik, w którym będą mogli sprawdzić, czym są kamienie milowe w rozwoju ich pociechy.

Czym są kamienie milowe, zwane też skokami rozwojowymi? To ważne momenty w życiu maluszka, dzięki którym sprawdzić można, czy rozwija się on prawidłowo.

Oto, co powinno robić niemowlę w pierwszym roku życia:

Między piątym a siódmym tygodniem po urodzeniu zaczyna podnosić główkę.

Trzeci miesiąc to czas, kiedy leżąc, zaczyna odpychać się nogami. Może też próbować łapać rękami przedmioty. Wokalizuje - to znaczy wydobywa z siebie różnego rodzaju dźwięki (nie tylko, kiedy płacze). Piszczy, krzyczy, głuży. Za chwilę przyjdzie czas na wypowiadania pierwszych sylaby.

Czwarty miesiąc przynosi nową umiejętność - dziecko potrafi przekręcić się z pleców na boki. Są też takie maluszki, które próbują już raczkować, chociaż nie wygląda to jak klasyczne raczkowanie - podnoszą pupę do góry i zginają kolana, próbując się przemieścić.

Siedmiomiesięczne dziecko zaczyna samodzielnie siadać (niektóre maluszki opanowują tę umiejętność dopiero w 9. Miesiącu). Łapie też zabawki tzw. chwytem pęsetowym, czyli palcem wskazującym i kciukiem. Na widok obcych ludzi... płacze. Nie chce też rozstać się z mamą. Nie ma w tym nic złego, a wręcz przeciwnie. Lęk separacyjny pojawia się między 7 a 11 miesiącem życia i świadczy o prawidłowym rozwoju dziecka.

Między 7 a 12 miesiącem dziecko nabywa też szereg umiejętności społecznych. Gaworzy, naśladuje sylaby.

Około 9 miesiąca (niektóre dzieci robią to później) pokazuje paluszkiem rzecz, którą chce dostać. Dziewięciomiesięczna pociecha lubi patrzeć na swoje odbicie w lutrze, a nawet robi miny. Gdy skończy roczek, zaczyna chodzić. Są dzieci, które wcześniej nabywają tę umiejętność, a także takie, które stawiają swe piesze kroki w 13 bądź 14 miesiącu życia.

Dlaczego kamienie milowe są takie ważne?

Kamienie milowe pozwalają na przesiewową ocenę rozwoju potomka, a w razie stwierdzonych nieprawidłowości - na skierowanie go do psychologa na pełne badanie. Takim badaniem powinny być obowiązkowo objęte wcześniaki. Dzięki temu specjaliści mogą wyłapać pewne nieprawidłowości w rozwoju i zacząć nad nimi pracować na tak wczesnym etapie życia.  

- Chodzi o wszystkie sytuacje, w których rozwój w danej sferze nie mieści się w normie. Oczywiście mogą to być opóźnienia przejściowe i dotyczyć izolowanej  sprawności dziecka, ale dzięki wczesnej diagnostyce możemy je wyłapać i reagować. Jako psycholodzy mamy  skale, które są rzetelnymi narzędziami, z normami, gdzie wszystko możemy przeliczyć na liczby, na centyle, porównać do norm dla określonego wieku w różnych obszarach funkcjonowania. Badamy rozwój szeroko rozumianej motoryki dużej, czyli jak dziecko zachowuje się w przestrzeni w różnych konfiguracjach - leżąc na brzuszku, leżąc na plecach, kiedy jest podnoszone w trakcji (badanie polega na podnoszeniu za rączki do siadu - dop. red.) czy w pozycji pionowej zawieszonej. Obserwujemy w jakim tempie i jakim wzorcu niemowlę reaguje na wzbudzanie ruchu, obserwujemy jego dojrzewanie, które w ciągu roku zmienia się diametralnie - od noworodka, który najwyżej może kręcić głową, po dziecko mobilne, które w pierwsze urodziny zazwyczaj wchodzi pierwszymi samodzielnymi kroczkami. Badamy motorykę małą, czyli rozwój manipulacji, co się w niej zmienia. Najpierw dziecko ma odruch chwytny, później rączki "puszczają", próbując uderzać w zabawkę, potem ją łapią, przekładają z ręki do ręki. Chwyt staje się coraz bardziej precyzyjny, a przed pierwszymi urodzinami możemy zaobserwować podnoszenie maleńkich przedmiotów z wykorzystaniem tzw. chwytu pęsetowego - mówi psycholog, dr Izabella Grzyb.

Specjalistka zwraca też uwagę, że rozwój mowy bada się już u trzymiesięcznego dziecka. Maluch bowiem, już na tym etapie prezentuje szerokie spektrum wokalizacyjne. Przed powiedzeniem pierwszego słowa pojawia się głużenie, gaworzenie, a także podwajanie sylab, by wreszcie, w okolicach pierwszego roku, pojawiły słowa. Uśmiech, kontakt wzrokowy, odpowiadanie mimiką na mimikę - to wszystko wchodzi w skład kontaktów emocjonalno-społecznych. Kolejną rzeczą, którą sprawdza psycholog dziecięcy jest rozwijanie się funkcji poznawczych u maluszka.

- To są najważniejsze sfery, które badamy w pierwszym roku życia. Im dziecko starsze, tym więcej obszarów można poddać psychologicznej ocenie. Jeśli któraś z nich jest deficytowa lub gorzej, jeśli cały rozwój jest opóźniony, należy jak najszybciej podjąć działania wspomagające rozwój. Na szczęście, bardzo często są to subtelne odstępstwa od normy, które nie zauważone mogłyby się pogłębiać, ale wcześnie wychwycone stosunkowo łatwo podlegają korekcie. Trzeba jednak w takich sytuacjach z dzieckiem pracować - twierdzi psycholog.

Kto może pomóc wyłapać nieprawidłowości w rozwoju dziecka? Pediatra, do którego rodzice najczęściej przyprowadzają dziecko w pierwszym roku życia. Pamiętać jednak warto, że lekarz widzi malucha tylko przez chwilę (czasami zaledwie kwadrans), kwalifikując go na szczepienie, dlatego ważne jest, by rodzic miał świadomość, czym są kamienie milowe i nie przegapił ważnych zmian w życiu swojego dziecka. Wczesna interwencja może przynieść olbrzymie korzyści dla dziecka, które jest zagrożone opóźnieniem w rozwoju, ma małe czy też poważne deficyty na starcie.