Nadmiar codziennych obowiązków związanych z terapią i opieką nad pacjentem niesamodzielnym może sprawić, że przestaniecie ze sobą rozmawiać, bo wokół tyle pozornie ważniejszych spraw i potrzeb domagających się realizacji natychmiast. Chory, choć tego nie powie, w takiej sytuacji będzie czuł się pominięty, bo na pierwszym planie będzie jego choroba, a nie osoba. Co zrobić, by do tego nie dopuścić?
Wiesz, że częstym doświadczeniem osób z niepełnosprawnościami, seniorów i chorych jest ich pomijanie w rozmowie? Niestety, niektórzy ludzie nie wiedzą, jak zachować się wobec nich, więc ignorują ich obecność, zwracając się do opiekuna lub do innej osoby towarzyszącej. Jeśli będziesz świadkiem takiej sytuacji, kulturalnie, ale stanowczo zaproponuj, by zwracano się do pacjenta bezpośrednio.
Pamiętaj, żebyś i ty nie mówił o nim w trzeciej osobie w jego obecności, nawet wtedy, gdy wydaje ci się, że jest zaabsorbowany czymś innym i nie słyszy lub śpi.
Rozmawiając z podopiecznym usiądź obok łóżka, dostaw krzesło lub, jeśli to wchodzi w rachubę, przysiądź na brzegu łóżka. Unikaj stania nad chorym (zwłaszcza jeśli jest was więcej) - to z jego perspektywy robi wyjątkowo nieprzyjemne, przytłaczające wrażenie, nie prowadź też rozmów o nim "nad jego głową",
Nie okazuj zniecierpliwienia, nie zaczynaj rozmów, szczególnie tych poważnych, w biegu, szykując się do wyjścia, stojąc w płaszczu, z torbą w ręku czy przy otwartych drzwiach,
Pacjent rozumie i słyszy więcej, niż ci się wydaje. Podchwytuje strzępy rozmów, wyłapuje szepty, znaczące spojrzenia. Pilnuj tego i dbaj, by nikt go nie zranił słowem czy nieprzemyślanym komentarzem,
Chory jest osobą dorosłą, więc tak też go traktuj i tak się do niego zwracaj. Używaj jego imienia. Nie mów do niego jak do dziecka i nie pozwalaj, by inni tak robili,
Nie zapominaj, że chory ma prawo do informacji na swój temat, o swoim stanie zdrowia i rokowaniach. Ma też prawo do... niewiedzy. Jeśli nie chce wiedzieć wszystkiego, nie mów mu tego, czego słyszeć nie pragnie.
Wybierz porę, kiedy jest nieco spokojniej, wtedy gdy rzeczywiście będziesz mógł poświęcić podopiecznemu całą swoją uwagę. Wyłącz telefon, nie przeglądaj w tym czasie zasobów internetu, nie odpisuj na wiadomości. Niech chory poczuje, że są momenty, kiedy jesteś z nim i dla niego tu i teraz, nigdzie się nie spieszysz,
Zapewnij o swojej gotowości rozmawiania o wszystkim. Pacjent może unikać pewnych tematów nie chcąc cię ranić albo straszyć, to wynika zwykle z chęci chronienia ciebie,
Jeśli nie wiesz, jak zacząć, pytaj o samopoczucie, jak minęła noc, zapytaj, czego chory potrzebuje,
Formułuj komunikaty, które niosą ukojenie. Pamiętaj, że to samo można przekazać na różne sposoby. Nie musisz uciekać się do kłamstw, fałszowania rzeczywistości. Zamiast słów straszących dobieraj te niosące otuchę,
Postaraj się niekiedy oderwać pacjenta od spraw bieżących. Może będzie miał ochotę powspominać, wrócić pamięcią do dawnych lat? Nie okazuj zniecierpliwienia, nawet jeśli zechce po raz kolejny opowiedzieć tę samą historię,
Proste, krótkie komunikaty dotyczące spraw bardzo konkretnych są potrzebne, ale wasze dialogi nie mogą się do nich ograniczać. To frustruje i oddala was od siebie. Postaraj się wygospodarować czas na prawdziwą rozmowę. Punktem wyjścia mogą być delikatne pytania, które zadasz, lektura, jaką podsuniesz choremu, etc.,
Dostarczaj choremu nowych bodźców, nowych doświadczeń (lektury, filmy, audiobooki, komputer, spotkania z ludźmi), dzięki temu tematów do rozmów nie zabraknie i będą bardziej zróżnicowane, a jego prywatny świat stanie się "większy",
Informuj chorego o tym, co się dzieje w domu, co u poszczególnych członków rodziny. Jeśli ktoś wyjeżdża, planuje urlop - powiedz mu o tym, nie zakładaj, że podopiecznego to nie interesuje. Podobnie z uroczystościami rodzinnymi, jeśli chory z uwagi na swoją sytuację nie może brać w nich udziału, być może chętnie o nich posłucha lub obejrzy zdjęcia z tych wydarzeń.